Co czeka firmy produkcyjne w 2023? Prognozy ekspertów IFS

Firmom produkcyjnym w 2023 roku nie są obce burzliwe warunki rynkowe, jednak obecny globalny krajobraz to morze niepewności, które może zatopić nawet najbardziej prężne firmy.


Nowe technologie, lepsze planowanie i lepsze wykorzystanie danych stworzyły ogromne możliwości dla firm w zakresie adaptacji i zwiększenia odporności. W tegorocznym raporcie “Trendy i przewidywania dla sektora produkcji”, dyrektorzy ds. przemysłu w IFS, Maggie Slowik i Andrew Burton, wspólnie przeanalizowali kluczowe spostrzeżenia rynkowe, które wskazują na 5 unikalnych prognoz określających, w jaki sposób firmy produkcyjne mogą stać się bardziej odporne w nowej rzeczywistości 2023 roku.

Prognoza 1:
Do 2024 r. ESG Governance ukształtuje zakres, w jakim 70% firm produkcyjnych śledzi swoją emisyjność w zakresie 1 i 2 (wskaźnika ESG) przy użyciu technologii cyfrowej i poprawia dokładność swoich danych w zakresie 3.

ESG, jako wskaźnik inicjatyw podejmowanych przez firmy w zakresie środowiska, społeczeństwa i zarządzania, stał się istotnym elementem oceny i wartościowania organizacji – zarówno przez inwestorów, partnerów, klientów, jak i pracowników.

W przypadku producentów, obecnie główny nacisk kładzie się na aspekt środowiskowy (lub “E”) ESG, a ostatecznym zadaniem jest wykazanie postępu w kierunku dekarbonizacji. W styczniu 2022 roku przewidywaliśmy, że 75% producentów uzna dekarbonizację za priorytet w ramach swoich działań na rzecz zrównoważonego rozwoju.

Producenci dobrowolnie przestrzegają zasad sprawozdawczości, nawet jeśli oznacza to konieczność radzenia sobie ze złożonym zestawem przepisów dotyczących sprawozdawczości, ocen i ram ujawniania informacji. Podczas ostatniego IFS Sustainability focused customer day, uczestnicy wskazali, że zazwyczaj stosują się do trzech głównych standardów i ram sprawozdawczości: Global Reporting Initiative (GRI), Corporate Sustainability Reporting Directive (CSRD) oraz CDP Climate Change Programme. Ponadto widzimy również zaangażowanie w inicjatywę Science-Based Target Initiative oraz Corporate Net-Zero Standard.

Krajobraz wokół ESG stale się rozwija i już teraz obserwujemy powstawanie ram regulacyjnych mających na celu standaryzację raportowania i ujawniania metryk ESG na całym świecie i w różnych jurysdykcjach.

Na przykład, UE w ramach swojego programu Green New Deal dla gospodarki niskoemisyjnej, przyjęła dyrektywę w sprawie sprawozdawczości na temat zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw (CSRD), gdzie metryki są określone w ramach Europejskich Standardów Sprawozdawczości na temat Zrównoważonego Rozwoju (ESRS), które zostały przedłożone Komisji Europejskiej. Przepisy będą wymagały od ponad 50 tys. firm raportowania niezależnie zweryfikowanych wskaźników ESG. Ponadto, aby spełnić cele Zielonego Ładu, taksonomia UE ma na celu skierowanie inwestycji na inicjatywy zrównoważonego rozwoju, gdzie firmy muszą ujawnić procent swojej działalności, która przyczynia się do realizacji celów środowiskowych.

Tymczasem w Stanach Zjednoczonych Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) jest w trakcie finalizowania swoich przepisów dotyczących obowiązkowego ujawniania informacji na temat ryzyka związanego z klimatem, co wymaga od podmiotów rejestrujących się w SEC ujawniania informacji związanych z klimatem w rocznych sprawozdaniach.

Zarówno ESRS, jak i SEC będą wymagały raportowania emisji, a ponieważ te, wraz z innymi wymogami dotyczącymi ujawniania informacji ESG, zaostrzają się w latach 2023-2024, wszyscy producenci muszą przygotować się na gotowość do raportowania.

Jednak obecnie widzimy, że większość producentów nie ma możliwości śledzenia emisji z zakresu 1, 2 i 3. Wynika to głównie z faktu, że nadal ręcznie gromadzą te dane w ramach swojej organizacji w różnych jednostkach i różnych systemach, używając Excela jako narzędzia do repozytorium i analizy.

W 2023 roku producenci będą intensywnie inwestować w technologię, która pomoże im zautomatyzować i wprowadzić spójne, porównywalne i wiarygodne dane dotyczące emisji dwutlenku węgla jako część ich rozszerzonych informacji ESG.

Podczas gdy będzie to łatwiejsze w przypadku emisji z zakresu 1 i 2, które pochodzą ze źródeł emisji będących własnością organizacji i przez nie kontrolowanych, emisje z zakresu 3 pozostaną wyzwaniem dla większości, ale nie będą mniejszym priorytetem. Oto dlaczego:
Emisje zakresu 3 (wszystkie emisje pośrednio generowane przez przedsiębiorstwo) stanowią największą część emisji gazów cieplarnianych (GHG) większości przedsiębiorstw, może to stanowić średnio nawet 75% emisji gazów cieplarnianych w przedsiębiorstwach, a zatem stanowią dużą część ryzyka związanego z klimatem.

Prognoza 2:
Do 2024 r. wysoki odsetek firm produkcyjnych wyznaczy zasoby do realizacji funkcji w zakresie nauki cyfrowej, aby wspierać rozwój strategii Digital Twin

Wraz z postępującą integracją aplikacji i maszyn ilość gromadzonych danych rośnie wykładniczo. Szacuje się, że do 2025 r. do internetu podłączonych będzie 41,6 mld urządzeń. Co sekundę do internetu podłączanych jest 127 nowych urządzeń, co doprowadzi do powstania 79,4 zettabajtów danych do 2025 roku. (Źródło IDC)

Nie wszystkie one są wykorzystywane w produkcji, jednak pokazuje to, że maszyny i urządzenia podłączone do Internetu i siebie nawzajem będą generować ogromne ilości danych. Dane te muszą być zrozumiałe, kontrolowane, zarządzane i sprawdzane pod kątem dokładności, ponieważ będą one stanowić podstawę do podejmowania decyzji w czasie rzeczywistym. Będzie to wymagało nowych umiejętności, które nie występują obecnie w wielu firmach produkcyjnych.

Producenci zdają sobie sprawę z wagi swoich danych i tego, w jaki sposób są lub będą one podstawą podejmowania decyzji w czasie rzeczywistym. Tworzone są nowe stanowiska dla naukowców zajmujących się danymi lub dyrektorów ds. danych, których rolą jest zrozumienie danych i sposobu ich wykorzystania. Będą oni odpowiedzialni za ich dokładność danych, a także zrozumienie, skąd pochodzą i jaki mają wpływ na codzienne funkcjonowanie firmy.

Firmy produkcyjne, które uwzględnią tę rolę, będą w stanie przejść drogę transformacji danych i wykorzystać moc cyfrowego bliźniaka (Digital Twin) w swoim biznesie.

Prognoza 3:
Zwiększone turbulencje makroekonomiczne sprawią, że 60% firm produkcyjnych w 2023 roku zwiększy skalę inwestycji cyfrowych poza fazę pilotażu, aby zwiększyć wartość biznesową.

Globalne braki w łańcuchu dostaw, inflacja cen i recesja coraz częściej wskazują na cyfryzację jako czynnik umożliwiający firmom przetrwanie zakłóceń geopolitycznych i makroekonomicznych.

Pozostaje jednak pytanie: cyfryzacja nie jest niczym nowym, a więc w jakim stopniu producenci byli w stanie wykorzystać swoje technologie do ochrony wyników biznesowych? Wiedzieliśmy, że redukcja kosztów, poprawa wydajności operacyjnej i skrócenie czasu wprowadzania produktów na rynek to jedne z głównych korzyści, ale czy producenci naprawdę w pełni wykorzystali swoje inwestycje w transformację cyfrową?

W ostatnim badaniu IFS / IDC poprosiliśmy firmy produkcyjne o samoocenę ich dojrzałości cyfrowej. Badanie wykazało, że 75% z nich uważa się za dojrzałych cyfrowo. Badanie przeprowadzone przez firmę McKinsey podkreśla, że wielu producentów nie było w stanie wyjść poza fazę pilotażową, co oznacza, że nie byli w stanie skalować udanych programów pilotażowych lub w pełni wykorzystać nowych narzędzi i technologii, aby dostrzec znaczące zwroty/wyniki biznesowe. Różnice między tymi dwoma badaniami wskazują na brak prawdziwej, długoterminowej i ogólnobiznesowej wizji wartości, jakie może przynieść transformacja cyfrowa.

Szeroko rozpowszechnione pilotaże stworzyły mentalność “wypróbuj zanim kupisz” i odizolowały technologię cyfrową od codziennego biznesu. Inne przyczyny to brak przywództwa i strategii, „wyizolowane wdrożenie” oraz podejście “najpierw technologia” (a nie “najpierw biznes”). Wyniki te są spotęgowane przez ustalenia, że 62% producentów ma trudności z określeniem zwrotu z inwestycji w technologię cyfrową, co w przypadku „wyizolowanego” wdrożenia nie powinno dziwić.

Rok 2023 to kontynuacja nieprzewidywalnej dynamiki rynku, a producenci muszą zacząć ponownie oceniać swoje strategie transformacji cyfrowej, aby zapobiec dalszemu uszczuplaniu inwestycji i nakładów. Będzie to wymagało skupienia się na rzeczywistych potrzebach biznesowych, dotychczasowych doświadczeniach i wyzwaniach oraz włączenia pilotaży do swoich głównych procesów biznesowych i „rollowania” ich w przedsiębiorstwach o złożonej strukturze.

Dodatkową wadą pilotaży jest wpływ, jaki mają one na talenty w organizacji. Umiejętności cyfrowe pozostają zablokowane i aby zrealizować pełną wartość swojej transformacji cyfrowej, producenci muszą również skupić się na przyspieszeniu swoich planów rozwoju ludzi w zakresie umiejętności cyfrowych. Bez tego projekty będą prawdopodobnie musiały zostać odłożone na później, będą wolniej osiągać ROI i stracą poparcie kadry zarządzającej. Oprócz budowania umiejętności wewnętrznych, firmy produkcyjne muszą przyciągać, budować i zatrzymywać umiejętności cyfrowe z branż, które szybciej dokonały transformacji i pomagają im stworzyć przewagę konkurencyjną.

Badanie IFS/IDC wykazało również, że transformacja cyfrowa, jeśli zostanie pomyślnie zaplanowana i przeprowadzona, ma silny wpływ na przychody i zyski organizacji. Nadszedł czas, aby zająć się szczegółami, ponownie skupiając się najpierw na biznesie, a nie na technologii!

Prognoza 4:
Do 2025 roku, 2 na 3 firm sektora produkcyjnego będzie cyfrowo wzmacniać starsze zasoby produkcyjne umożliwiając podłączenie ich do swoich systemów MES w celu poprawy wydajności.

Nowe maszyny produkcyjne można znacznie łatwiej integrować  z oprogramowaniem biznesowym. Producenci, którzy byli w stanie zainwestować w nowoczesne maszyny i podłączyć je do systemów biznesowych przedsiębiorstwa dostrzegają szybko pojawiające się korzyści, które wpływają na wydajność biznesową.

Jednak nie wszystkie przedsiębiorstwa są w tak korzystnej sytuacji, wiele z nich nadal posiada spore zaplecze produkcyjne powstałe przed okresem podporządkowania produkcji rewolucji cyfrowej. Rodzi to zagrożenie pozostania w tyle za tymi organizacjami, które są na szybkiej ścieżce transformacji cyfrowej. Wyjściem z tej trudnej sytuacji jest podjęcie działań w celu modernizacji swoich procesów i integracji linii produkcyjnych z szerszym systemem poprzez dodanie urządzeń monitorujących. Dzięki temu zyskujemy dostęp w czasie rzeczywistym do wiedzy o wydajności aktywów, jak również szansę na korzystanie z rozwiązań predictive maintenance.

Takie podejście do modernizacji bazy produkcyjnej jest w wielu przypadkach bardziej opłacalne, ponieważ nie są wymagane inwestycje kapitałowe, a przejście do transformacji cyfrowej może odbywać się płynniej, bez uszczerbku dla dostarczanej wartości.

Zwiększone zapotrzebowanie na czujniki dla starszych maszyn wskazuje na ponowne skupienie się na wdrażaniu MES w ciągu najbliższych kilku lat.

Prognoza 5:
Do 2025 roku 40% producentów będzie korzystać z AI w celu wzmocnienia procesu podejmowania decyzji biznesowych.

W efekcie postępującej transformacji cyfrowej firm produkcyjnych ilość dostępnych danych rośnie w postępie geometrycznym. Wspiera ten postęp i wspomaga interpretację tego ogromu danych sztuczna inteligencja (AI) – to, co kiedyś było tylko fikcją kinową, staje się właśnie rzeczywistością dla coraz większej liczby przedsiębiorstw.

Poza fizycznym światem robotyki, dronów i pojazdów autonomicznych, to właśnie to, czego nie widzimy, naprawdę zmienia i wpływa na producentów na całym świecie, aby myśleli i działali inaczej. Sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe pozwalają przedsiębiorstwom produkcyjnym podejmować mądrzejsze, dokładniejsze i bardziej skuteczne decyzje, umożliwiając standardowej linii produkcyjnej stanie się bardziej autonomiczna, ponieważ każda ruchoma część może myśleć niezależnie i działać na podstawie przyszłych informacji. Również tych dotyczących np. prognozy pogody i zwyczajów konsumenckich. To właśnie ten „inteligentny sposób myślenia” pozwala producentom stać się elastycznymi i bardziej zwinnymi – a przede wszystkim realizować strategię skoncentrowaną na kliencie.

Skala rozwoju AI jest oczywista – według doniesień, do 2027 roku rynek ten będzie wart 16,3 miliarda dolarów amerykańskich. Tak dynamiczny wzrost prawdopodobnie doprowadzi do tego, że 40% firm produkcyjnych będzie korzystać z AI, aby wspierać kluczowe procesy decyzyjne. Jednak nasi eksperci uważają, że to tak naprawdę tylko wierzchołek góry lodowej – AI będzie sięgać znacznie głębiej i obejmie istotną poprawę wydajności fabryk, szkolenie pracowników czy realizację celów zrównoważonego rozwoju.

Poruszanie się po nieznanym

Firmy realizujące procesy produkcyjne – procesowe, dyskretne lub jakiś rodzaj hybrydy – są zmuszone do ponownego przemyślenia sposobu działania. W rzeczywistości obecny poziom niepewności spowodowany wydarzeniami geopolitycznymi, zakłóceniami w łańcuchu dostaw na poziomie lokalnym i globalnym oraz wynikającymi z nich reaktywnymi zachowaniami konsumentów sprawia, że nie jest to kwestia “czy”, ale “kiedy”.

Pewne jest, że odporność, zwinność i zdolność adaptacji są zależne od technologii, aby umożliwić firmom utrzymanie znaczenia i rentowności.

Oryginalna wersja tekstu dostępna jest na: https://blog.ifs.com/2023/01/manufacturing-predictions-2023-the-pressure-is-intensifying/

Udostępnij:

Zapraszamy do kontaktu

Administratorem danych osobowych jest Delegate IT Sp. z o.o. z siedzibą w Stalowej Woli, ul. Kwiatkowskiego 1, Stalowa Wola 37-450. Twoje dane osobowe są gromadzone, przetwarzane i przechowywane w celu prowadzenia korespondencji z Tobą i w celu, dla którego zostały nam udostępnione – przygotowanie oferty, odpowiedzi na zapytanie, sporządzenie umowy. Więcej informacji znajdziecie w Polityce prywatności. 

Więcej informacji: